9 odpowiedzi w tym temacie

[Bajkomir]

Odcinki do obejrzenia

Nie będęł się specjalnie rozpisywał na temat tej znakomitej radzieckiej animacji wszechczasów , po rpsotu podzielę się z wami moimi wspomnieniami.Odcinki Wilka i Zająca wyreżyserowane przez Wiaczesława Michaiłowicza Kotionoczkina są naprawdę znakomite
i gdy tylko mnie coś najdzie to cyk płytkę do czytnika i jedziem , kazdy jeden odcinek to naprawdę wspniała historia , muzyka do tej animacji chwyta za serce i ... ta bajeczka jest dla mnie nieśmiertelna.

[Crockett]

Oj, tak serial ma klimat Ileż wspomnień...no i najważniejsze nigdy się nie znudzi

[eatbeansmrbean]

Kiedys cos takiego ogladalem. Nawet dosc fajne bylo.

[Kseroboy]

Ja też się nie będę za dużo rozpisywałna temat tego: Obleśna podróba Tom'a & Jerry'ego

[Cornelius]

Oj ile to chorób sie symulowało by zostać samemu w domu, bez mamy, taty i siostry. By móc samemu z oczami utkwionymi już w tych dwóch magicznych klawiszach: Power i Play podejść do pułki z elektroniką i włączyć seans na 3h. Słynne hasło Ну, погоди! to niemal tak samo jak Co jest doktorku - Królika Bugsa Jeszcze 2 oryginalne VHSy się ostały z tych błogich lat, bajkę bardzo miło wspominam, dobrze, że miała polskie tłumaczenie, bo pewnie jako mały brzdąc bym nic nie zrozumiał, ale liczyło się to co się ruszało, bez znaczenia na tekst Najbardziej podobały mi się odcinki: Plac budowy, a raczej muza z niego, którą wykorzystała Szalona Żaba w Popcorn. Jeszcze bardzo podobał mi się odcinek z naszymi bohaterami jako uczestnikami olimpiady 1980 (jeśli dobrze pamiętam ) A i odcinek w muzeum też jest niczego sobie

[Crockett]

Hmm, to raczej nie do końca było tak jak mówisz, W popcornie rzeczywiście muzyka przypomina tą z odcinka "Plac Budowy" ale to remix Hitu "Popcorn'" który początki miał juz w latach '60

[johnlocke]

Najbardziej podobały mi się odcinki: Plac budowy, a raczej muza z niego, którą wykorzystała Szalona Żaba w Popcorn. Jeszcze bardzo podobał mi się odcinek z naszymi bohaterami jako uczestnikami olimpiady 1980 (jeśli dobrze pamiętam )
A i odcinek w muzeum też jest niczego sobie

Tez powinny gdzie u mnie te VHSy lezec z tymi odcinkami. Lubialem ogladac je czesto, wiec znam te uczucie.

[Zielon-Granatowy]

Chyba jedyna radziecka bajka, którą doceniają wszyscy: i dorośli - mimo, że ze znienawidzonego ZSRR - i dzieci - Mimo, że mają taaaaaki wybór innych pozycji - i ja - mimo, że nie lubię tego typu chumoru. Ktoś napisał, że to podróba Toma & Jerrego. Faktycznie, to miał być komunistyczny odpowiednik bajek tego typu, oraz Disneya. Tylko, że jak patrzę, że Toma czy innego Kaczora Donalda biją młotami, rozwałkowują walcem drogowym, czy też w inny okrutny sposób krzywdzą zarówno fizycznie, jak i psychicznie, to szlag mnie trafia . Nie ma w tym nic śmiesznego. A Ну, погоди! to co innego. Rubaszna, rosyjska interpretacja takich seriali jest świetna !!! Deklasuje ten "oryginał", który i tak tylko na śmietnik się nadawał i tworzy własny, niepowtarzalny styl !! Cieszę się, że od zeszłego roku wznowili produkcję i będą nowe odcinki Ну, погоди!, bo naprawdę jest co oglądać!

[Daguchna]

Taaa... Jedyna bajka z demoludów, która jest całkiem niedziecinna i z której się nie wyrasta... I pomyśleć, że wtedy nikt nie myślał o tym, że by bajki były "bez przemocy" Chociaż powiem szczerze, że we względzie "bitek" wolałam obejrzeć zachodnie kreskówki