Ja się jakoś do Kaczek nie moge przekonać, pomimo iż chyba jedna z najsłąwniejszych prodykcji studia Walt`a Disney`a i mimo doborowej obsady, którą podziwiam i zachwycam się w innych bajkach. To jednak (jak to świetnie określił mój przyjaciel)
są zbyt opierzeone. hihihi śmiałem się z tego stwierdzenia przez ładnych kilka godzin na samo wspomnienie, ale jest to prawda... Kaczki - takie chłodne, przepierzone istotki, każdy ma różne skojażenia.
Mnie zawsze pociagąły, lub inaczej, bo zaraz wyjdę na zoofila
jak tu zaglądnie rzecznik praw dziecka
. Zawsdze miałem słabość, sentyment do postaci "mechatych pluszowych, kudłatych" Także wszelkiego rodzaju misie (Gumisie, Super Baloo, RR, Troskliwe Misie, Latajace Misie, Psotny Bill), króliki (Wodnikowe wzgórze), i inne miłe w dotyku zwierzątka.. np tygrysy (Sandokan), jeszcze był kiedyś na TVP2 serial o 4 małpach (szympans, szympansica, goryl i orangutan) które podróżowały statniem w kosmosie. Ich wróg (Nebula) miał podwładnego, który miał "wymienne mózgi" nie wiem jak to określić, mam obrazy z tej bajki przed oczami, ale trudno mi ja dokładniej opisać - może Wam coś zaświta i przypomnicie sobie tytuł??
To były ekranizacje, które w jakiś dziwnie magnetyczny sposób nie pozwalały mi odejść od ekranu telewizora