28 odpowiedzi w tym temacie

[Daguchna]

Oj tam, oj tam, w moim pokoleniu to przy dzieciach się paliło i jakoś nikt nie robił afery. Dopiero ostatnie lata to jakaś moda na wyplenianie wszystkiego, co "niezdrowe"

[lupa33]

Oj tam, oj tam, w moim pokoleniu to przy dzieciach się paliło i jakoś nikt nie robił afery. Dopiero ostatnie lata to jakaś moda na wyplenianie wszystkiego, co "niezdrowe"

Ale nie powinno się palić przy tak małych dzieciach. Są jakieś granice a scena którą opisałem wczoraj wyglądała okropnie.

Użytkownik lupa33 edytował ten post 20 lipca 2013 - 10:51

[GumiSmerf]

Czasem sie zapaliło na imprezie dla towarzystwa, a tak to mnie nie rusza, moge spalić pół paczki i na drugi dzień czuje wstret

[looneyfan93]

Ostatnio na jednym z przystanków autobusowych we Wrocławiu zaobserwowałem porażającą scenę. Facet z dzieckiem na kolanach i z papierosem w zębach. Dziecko to chłopczyk na oko około dwóch lat. że toż ludzie mają tupet żeby tak truć własne dzieci.

Ja w Warszawie mieszkam i takie coś widzę od czasu do czasu. Jacyś młodzi rodzice sobie chodzą i dziecko w wózku prowadzą, a jedno z tych rodziców sobie pali jak gdyby nigdy nic. Albo takie stare panie, też sobie palą przy dzieciach jakby ich tam nie było. Ale najgorsze to chyba dla mnie jest jak palą na przystankach autobusowych, jak tam jest "Zakaz palenia". Znaczy, to po prostu głupie! Jest zakaz, że nie wolno palić na przystanku autobusowym, no a ludzie i tak se palą, no bo na otwartej przestrzeni są, no i se palą. Nie no to jest po prostu GŁUPIE! Oto prawdziwy przykład głupoty panującej w stolicy!

[Daguchna]

Z całym szacunkiem, ale gadacie jak zgredy "Głupota", cóż za wielkie słowo, czy aby go nie nadużywasz? Równie dobrze można głupotą nazwać sam zakaz palenia na przystankach i ogólnie w większości zabronionych miejsc publicznych, bo zakrawa z lekka na fobię, a nie 'dbanie o zdrowie społeczeństwa'.

Ale nie powinno się palić przy tak małych dzieciach. Są jakieś granice a scena którą opisałem wczoraj wyglądała okropnie.

Dużo rzeczy się nie powinno robić, a ludzie i tak je robią. Po co się o to pieklić? Zresztą kwestia czyjegokolwiek palenia nie jest tego warta

[joasia93]

Też kiedyś próbowałam. Palę okazjonalnie

[Marta9112]

Ja już przywykłam do palenia  

[aaa_82]

Nie palę, ponieważ jak wdychamy "dym tytoniowy", to go w 100% nie wydychamy. Jakiś procent z tego zostaje w płucach i po kilkudziesięciu latach palenia pojawiają się z tego uciążliwe choroby ...