Denerwowało mnie w nich jedno tylko - że nigdy nie spotkali innych gumisiów ani gumisiów pradwawnych(fajny motyw by był z zahibernetyzowanymi)
Co za brednie ja słyszę.. aż się prosi o sprostowania i to jakie!! Oczywiscie że były pokazane inne Gumisie!! Oprócz tych bardziej znanych jak Czami, Gumisie z Ursalii (sir. Tarka, Ursa, Twardziel, Budy) to przecież ukazane są:
1. Gumisie z Doliny Gampton (Dzień czereńczy, fragment ze wspomnieniami Wielkiej Lipy).
2. Sir Gumi Zuch i inni rycerze z Gumisiowego Zamczyska (cały odcinek Gumisiowe zamczysko) rada czarodziejów i inni z czarodziejką Woodny na czele, mieszkańcy z wyróżnieniem Gumisi trzymającej tort (ciekawe na co Tammi bardzej zwracał uwagę, czy rzeczywiście był to tort
, szkoda ze rysownicy nie rozwinęli tego tematu)
3. Na wielu obrazkach pojawiają się Gumisie!! Zdziwił byś się ale są nawet Gumisie z XIX wieku!!! Akcja dzieje się w średniowieczu, a jednak rysownicy puścili wodzę fantazji i wybiegli dość dużo w przyszłość, bo zobacz na ubiór i dość charakterystyczną fajkę.... ciekawe czy wiecie jaki to odcinek.
I dalej nie twierdzę, że to wszystkie Gumisie, bo nie sposób przypomnieć sobie wszystkie odcinki o 1.00 w nocy
Co do pytań jakie stawia Bajkofil to:
1. Uważam że jest to nieudolna odpowiedź polskich wydawnictw na fakt ukazania się oryginalnego angielskiego DVD. jest to według mnie żenujące posunięcie... i przyprawia mnie o śmiech... nie dadzą nic porządnego, tylko badziewiem chcą Nas zadowolić... takie wydania jak oni dają.. to tacy jak My na dzień dobry sami sobie zrobimy... Także nic szczególnego nim nie pokazali...
2. Trudno powiedzieć, ale bardzo miło ogląda mi sie odcinki, Tajemnica soku z gumijagód, Wachlażoogone zefiry, Przepis na kłopoty, Jak się bawić to się bawić (w nim jest zawarta wielka prawda: Młodym można być w każdym wieku...) Droga do Ursalii i jeszcze wiele wiele pozostałych odcinków. Innym słowem, nie ma odcinka którego nie da się nielubieć!! I to jest tez odpowiedź na 3 pytanie.